Polska kuchnia słynie z przygotowywanych na wiele sposobów dań rybnych. Zgodnie z tradycją, na wigilijnym stole nie może zabraknąć dwunastu dań, wśród których znaleźć można m.in. śledzie w śmietanie i oleju, smażonego karpia, karpia w galarecie i rybę po grecku.
Jednak lekarze i dietetycy polecają, by spożywać ryby nie tylko w okresie świąt, ale jak najczęściej, najlepiej dwa - trzy razy w tygodniu.
Najczęściej nie jadamy ryb ze względu na:
- kłopoty z przyrządzaniem - patroszenie, filetowanie, nieprzyjemny zapach w trakcie smażenia, przywieranie ryb do patelni;
- kłopotliwą konsumpcję - dużo ości;
- zbyt ubogą ofertę - często dostępne są tylko ryby mrożone;
- stosunkowo wysoką cenę w porównaniu do cen drobiu i mięsa.
A szkoda! Ryby oraz przetwory rybne stanowią bowiem grupę produktów spożywczych o bardzo wysokiej wartości odżywczej.
Niewątpliwie najcenniejszym pod względem biologicznym i sensorycznym składnikiem mięsa są białka. Wartość odżywcza białek zależy od ich składu aminokwasowego. Mięso ryb zawiera, za wyjątkiem tryptofanu, wszystkie niezbędne aminokwasy w ilościach przekraczających zaproponowane we wzorcu FAO/WHO. Zatem ryby są źródłem cennego białka o bardzo dobrych właściwościach biologicznych.
Wskaźniki biologicznej przydatności białek surowego mięsa ryb (Sikorski, 1992)
Należy podkreślić, że to lipidy (tłuszcze) decydują w głównej mierze o uznaniu ryb jako żywności funkcjonalnej (Informator, 2004).
Ryby tłuste, a w szczególności oleje rybne są bogate w witaminy A, D i E, a mięso i narządy wewnętrzne ryb chudych zawierają dużo witamin z grupy B, zwłaszcza witaminy B12 (4 razy więcej niż w wołowinie i 5 razy więcej niż w wieprzowinie!).
Mięso ryb zawiera też znaczne ilości składników mineralnych. Przeciętnie w 100 g mięsa ryb znajduje się 370-1110 mg fosforu, 100-300 mg siarki, 20-500 mg chloru, 25-710 mg potasu, 25-620 mg sodu, 10-230 mg magnezu, 5-750 mg wapnia i 0,01-50 mg żelaza. Ponadto w mięsie ryb znajdują się znaczne ilości niezbędnych mikroelementów, m.in. cynku, miedzi, manganu i jodu. Warto podkreślić, że pod względem zawartości niektórych składników mineralnych, ryby znacznie przewyższają inne surowce. Na przykład, średnia zawartość wapnia w tuszach ryb jest prawie 10-krotnie wyższa niż w wołowinie, choć dla odkostnionego mięsa ryb przewaga ta jest tylko dwukrotna (Informator.,2004, Sikorski, 2004).
Przekonani? Jeszcze nie? No to dodam jeszcze, że poza tym jedzenie ryb:
- Powoduje poprawę nastroju. Kwasy tłuszczowe omega-3, w które obfitują tłuste ryby, takie jak łosoś, makrela czy tuńczyk, zwiększają objętość istoty szarej w tych obszarach mózgu, które odpowiadają za nastrój i zachowanie - zaobserwowali naukowcy z USA.
- Powoduje, że dzieci matek, które w czasie ciąży jadły dużo ryb, są mniej narażone na alergię - poinformowano podczas konferencji American Thoracic Society.
- Powoduje, że dzieci, których mamy w okresie ciąży jadły więcej niż 340 gramów ryb i owoców morza tygodniowo, w wieku siedmiu-ośmiu lat znacznie lepiej się rozwijają o wynik badań naukowców z Uniwersytetu w Bristolu.
- Pomaga w profilaktyce miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca. Zmniejszają bowiem stężenie trójglicerydów we krwi oraz jej krzepliwość, obniżają także ciśnienie krwi. Z najnowszych badań wynika, że dieta bogata w tuńczyka i inne pieczone ryby bardzo korzystnie wpływa na aktywność elektryczną serca. Naukowcy zauważyli, że u pacjentów cierpiących na niebezpieczne zaburzenia rytmu serca, dieta rybna zmniejsza ryzyko nagłego zgonu oraz arytmii.
- W dodatku jako jedyny składnik diety powodują wzrost dobrego cholesterolu (HDL) i zapobiegają rozwojowi cukrzycy typu 2
- Pieczone w folii, duszone lub gotowane ryby są lekkostrawne. Dlatego mogą być wartościowym daniem dla dzieci, młodzieży i ludzi w podeszłym wieku.
Na koniec dodam cenny argument (przekonujący szczególnie Panie):
Ryby warto też polubić, gdy chcemy zrzucić nadwagę. Nie są bardzo kaloryczne - 100 g morskich ryb dostarcza od 70 do 115 kcal, a słodkowodnych - tylko 25-75 kcal. W dodatku świeże ryby mają sporo potasu, umożliwiającego usuwanie nadmiaru wody z organizmu. Kwasy omega-3 usprawniają zaś pracę mózgu, zapobiegają wytwarzaniu nadmiaru leptyny (hormonu wytwarzanego w tkance tłuszczowej) i normalizują wskaźniki lipidowe krwi - co przyspiesza spalanie tłuszczu i ułatwia odchudzanie.
Wg danych Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAPA), statystyczny Polak spożywa średnio o połowę mniej ryb rocznie niż mieszkańcy tzw. “starych” państw członkowskich Unii Europejskiej. W 2005 roku wielkość spożycia ryb w naszym kraju stanowiła tylko 7-9% konsumpcji mięsa.
O tym, że ryby są zdrowe słyszeliśmy już wszyscy, ale wciąż ich nie doceniamy. A ryby zawierają tak wiele ważnych substancji odżywczych, że powinny być składnikiem każdej zdrowej diety. Tak więc Panowie i Panie jedzmy ryby na kolację, obiad i śniadanie!